Bieliczna

Bieliczna

A w Bielicznej trawa aż po pas
Nad Bieliczną Lackowa stoi w chmurach
Nad Bieliczną rosną lasy pełne malin i borówek
Nad Bieliczną płacze dobry Bóg …

To tekst Krzysztofa Kleszcza o najpiękniejszej (moim zdaniem) dolinie Beskidu Niskiego. Po dawnej, łemkowskiej wsi została jedynie murowana, na biało pomalowana cerkiew, cmentarz z kilkunastoma krzyżami i kilka kapliczek. Poniżej wśród zdziczałych jabłoni, można dojrzeć kilka starych, kamiennych piwniczek. Łemków ze wsi wysiedlono w 1945r., wieś spalono.
Nad doliną górują najwyższe szczyty Beskidu Niskiego – Lackowa (997m n.p.m.), Ostry Wierch (938m) i Biała Skała (903m). W oddali rozpościera się  pasmo Jaworzyny Krynickiej (1114 m) oraz Tatr Bielskich.
Pewnie nie często widoczność w dolinie Bielicznej jest tak dobra i rozległa. Wczoraj jednak mieliśmy dużo szczęścia.  Powędrowaliśmy za cerkiew w kierunku Słowacji. Szliśmy wzdłuż Lackowej, wspinając się ku przełęczy. W pewnym momencie, gdy odwróciliśmy się, ujrzeliśmy najpierw Tarty Bielskie, a potem kolejne pasma najwyższych polskich gór.

Wszystkich naszych znajomych zabieramy na wyprawę do Bielicznej. My jesteśmy tam po kilka razy w roku. Magiczne miejsce, ze względu na historię smutne, ale z widokami zapierającymi dech w piersiach. Koniecznie trzeba to zobaczyć.